p2: duo power mascara

Pewnie jesteście już znudzeni moimi recenzjami z tuszami? ;) Coś mnie wzięło na ich recenzowanie, bo bardzo łatwo pisze mi się takie notki. Tym razem opiszę maskarę niedostępną w Polsce. Ale nie ma co żałować!

Jest to produkt dwustronny - z białą bazą oraz zwykłym czarnym tuszem. Jak na złość, szczoteczka białej części jest fajniejsza, a przy stosowaniu takiego produktu musimy się trochę pobawić, co skutecznie mnie zniechęca do używania tej białej mazi. Poza tym ona i tak nic nie daje - może trochę pogrubia, ale nie na tyle, by chciało się codziennie po nią sięgać.

Szczoteczka strony czarnej jest zachęcająca - ze zwężeniem po środku. Jednak jest ona bardzo giętka. Za giętka. Trudno ładnie wytuszować nią rzęsy, zwłaszcza te zewnętrzne. Nabierają one dziwny kształt i nie wygląda to ładnie. Szkoda nawet pokazywać zdjęcie. Wielki minus należy są też za trwałość - maskara kruszy się niemiłosiernie niedługo po użyciu. Kiedy ją dostałam, sprawdzała się całkiem nieźle, jednak trochę poleżała i jest koszmarkiem.


 Jak lubię firmę p2, to ten tusz bardzo mnie zawiódł. Dobrze, że go dostałam, bo w przeciwnym wypadku bardzo żałowałabym tych 3,75€, które trzeba za niego zapłacić. Na niemieckich stronach z recenzjami ten produkt dostaje bardzo dobre noty, jednak ja nie polecam!

No comments:

Post a Comment