Moja skóra nienawidzi solidnego nawilżenia pod podkład - musi być ono delikatne, a konsystencja produktu lekka, by wchłonął się w 10 sekund. W innym wypadku moja cera będzie się świecić jak latarnia już po 2 godzinach od nałożenia makijażu. Z drugiej strony, staram się unikać kremów matujących - nakładam je czasami, tylko na strefę T.
Serum Babuszki Agafii jest dla mnie idealne, jeśli chodzi o stosowanie na dzień (można powiedzieć, że jako krem). Jest bardzo lekkie i szybko się wchłania, nie można mu jednak odmówić właściwości nawilżających (chociaż nawilża bardzo delikatnie). Myślę, że sprawdzi się na cerach tłustych, mieszanych i być może normalnych. Dla suchych to nawilżenie raczej będzie za słabe. Wydaje mi się, że dla osób między 35-50 rokiem życia (czyli dla tych, dla których jest przeznaczone) samodzielnie będzie niewystarczające.
Opakowanie mieści w sobie 30ml kremowego serum, które nabieramy pipetą. Nie wiem, czy jest to do końca dobre rozwiązanie przy takiej gęstości, ponieważ pipeta nie dosięga dna, a konsystencja serum nie jest na tyle leista, by można było je wylać przechylając buteleczkę. Jeśli chodzi o zapach, to jest on bardzo ładny, delikatny. Określiłabym go jako kremowo-kwiatowy.
SKŁAD: Aqua with infusion extract of Rhodiola Rosea Root Extract (Różeniec górski), Spirae Ulmaria Flower Oil (Wiązówka błotna), Organic Saponaria Officinalis Extract (Mydlnica lekarska), Opuntia Coccinellifera Flower Oil (Olej z kwiatu opuncji), Glycerin, Glyceryl Stearate SE, Helianthus Annuss Seed Oil (Olej słonecznikowy), Triticum Vulgare Germ Oil (Olej z kiełków pszenicy), Hydrolyzed Wheat Protein (Proteiny pszenicy), Ribes Nigrum Seed Oil (Olej z nasion czarnej porzeczki), Calendula Officinalis Flower Oil (Olej z nagietka), Oryza Sativa Seed Oil (Olej ryżowy), Melissa Officinalis Leaf Oil (Olej z melisy), Xanthan Gum, Sodium Hyaluronate, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Organic Parfum.
Polubiłam się z tym produktem, ponieważ pod makijaż potrzebuję czegoś delikatnie nawilżającego, jednak niesamowicie lekkiego. W związku z tym, serum Babuszki Agafii sprawdza się u mnie świetnie. Produkt kupiłam za niecałe 17zł na promocji i myślę, że w takiej cenie kupiłabym je ponownie. Nie wiem, jednak czy to zrobię, bo lubię testować nowości, ale możliwe, że do mojego koszyka wpadnie jeszcze serum tej marki (tylko może z innymi 'ramami wiekowymi' ;)).
Cena: 17-25zł Pojemność: 30ml Dostępność: Skarby Syberii, Kalina, Allegro
No comments:
Post a Comment