Wibo: Matching foundation, podkład dopasowujący się do kolorytu skóry - zaskakująco dobry tanioszek


Podkłady za 10zł kojarzą mi się z czasami, kiedy miało się po 13-14 lat, kilka złotych w kieszeni i chciało kupić swój pierwszy podkład. Swój pierwszy fluid wspominam z sentymentem, bo mimo że był tani, to fajnie krył... tylko niestety zupełnie nie pamiętam jego marki. Mimo tych sentymentalnych wspomnień, nie sądziłam, że Wibo Matching może mnie do siebie przekonać. Z góry założyłam, że będzie to słaby fluid, z którym nie połączy mnie żadne uczucie.

Myliłam się. Co prawda propozycja podkładu od firmy Wibo nie jest wybitna, jednak - o dziwno - dla mnie wystarczająca. Zwłaszcza na lato. Mój podkład jest w najjaśniejszym kolorze Ivory, który niestety nie zadowoli bardzo bladych buziek. Dla mnie też jest odrobinę za ciemny, jednak nie jest to duża różnica w kolorach - moja skóra wygląda raczej jak zdrowo muśnięta słońcem.


Matching foundation ma niezłe krycie, w zupełności wystarczające osobom lubiącym lekko/średnio kryjące podkłady. Mimo że jestem fanką cięższych i mocno-kryjących fluidów, to ten mnie bardzo pozytywnie zaskoczył. Może nie kryje 100% niedoskonałości na twarzy, jednak na pewno zakrywa większość zaczerwienień, popękanych naczynek (tych większych nie zakryje) i ładnie wyrównuje koloryt skóry.

Ma dość płynną formułę - nakłada się go dobrze każdą metodą: zarówno palcami, gąbeczką jak i pędzlem. Nie zauważyłam, by robił smugi. Wydaje mi się jednak, iż nie będzie zbyt wydajny (zwłaszcza jeśli nakładamy go pędzlem), mimo że nie potrzeba go dużo do pokrycia twarzy. Tubka zawiera tylko 25g produktu.

Zadaniem podkładu od Wibo jest dopasowanie się do koloru cery. Akurat z tym raczej się nie zgadzam, bo jeśli ktoś jest bardzo jasny to po tym podkładzie będzie po prostu ciemniejszy... jednak jeśli chodzi o dopasowanie się do skóry, do jej struktury, to jak najbardziej to potwierdzam. Podkład wygląda naturalnie na skórze, nie jest bardzo widoczny. Powiedziałabym, że po jego aplikacji moja twarz wygląda jakby po prostu miała dobry dzień.


Nie jest to też podkład wybitnie trwały, jednak na porę wiosenno-letnią jego trwałość jest wystarczająca (powiedziałabym nawet, że jest ona zbliżona do podkładów nieraz 4 razy droższych). Przynajmniej dla mnie, ponieważ ja w czasie upałów właściwie się nie maluję - wolę wystawić swoją nieładną cerę przed publikę niż ciągle martwić się, że coś ze mnie spływa ;)

Cena: ok. 10zł     Pojemność: 25g     Dostępność: Rossmann - szafy Wibo


PS. Tylko do końca dnia macie czas by wziąć udział w moim rozdaniu! ;)

No comments:

Post a Comment