Wszystkiego po trochu: sukienka, makijaż, kosmetyki :)

Kupiłam sobie wczoraj sukienkę i sandały :) Rzadko pokazuję Wam ciuchy na blogu, a tym bardziej na sobie, lecz ta sukienka mnie urzekła i musiałam ją mieć! Jest z New Yorkera, kosztowała niecałe 60zł. Wzięłam rozmiar M i jest na mnie trochę za luźna w biuście (tak to jest jak się go nie ma :P), ale nie było S, a XS miała talię za wysoko... normalnie nie dogodzisz :D Ale przynajmniej jest zwiewna i idealna na lato :) Na mnie i na wieszaku:

A tutaj pokażę Wam makijaż sprzed kilku dni:
był on zielono-brązowy, ale oczywiście na zdjęciach wydaje się szaro-szary :P
Udało mi się w końcu dorwać coś z tej serii BeBeauty - nie widziałam tych maseł i peelingów od ostatnich wakacji no i w końcu natrafiłam! Szkoda, że na same masła (zużywam jedno jakieś pół roku, a mam w zapasach jeszcze inne), ale za 4,99zł to aż żal nie wziąć ;) Afrykę już miałam. Gdyby były peelingi to chyba wzięłabym z 10!

No comments:

Post a Comment