Oriflame: Delicacy body cream (recenzja gościnna)



W związku z przeogromną ilością balsamów i maseł do ciała, które posiadam, postanowiłam dać mojej kuzynce ten krem do przetestowania. Sama rzadko używa tego typu kosmetyków, więc podarunek przydał jej się. Dziękuję firmie Oriflame za udostępnienie produktu.

Zaczynamy od opakowania - jest zrobione z różowego plastiku. Zawiera 200ml, czyli standardową ilość produktu (chociaż moja kuzynka uważa, że to mało - fakt faktem, opakowanie wydaje się jakieś małe). Kosmetyk ma jasnoróżowe zabarwienie. Zapach kremu nie jest jakiś rewelacyjny, jednak kuzynka powiedziała, że po rozprowadzeniu po ciele nawet jej się podoba. Konsystencja jest lekka, produkt dosyć szybko się wchłania. Nawilżenie jest optymalne, a skóra po zastosowaniu miękka i gładka. Kuzynka jest bardzo zadowolona. Nie zauważyła żadnych negatywnych reakcji. Jedynym minusem, który dostrzegła, jest cena - według niej, nie jest jakiś super tani - kosztuje koło 15zł w katalogu.

Mimo że produkt został mi udostępniony za darmo, nie wpływa to w żaden sposób na ocenę.

No comments:

Post a Comment